-Siostra, nie wiem jak ty ale ja zamierzam odwiedzić rodzinę przed trasą.-wypalił nagle Niall.
-Ale jak to?-nie zrozumiałam.
-Irlandia. Dom. Mama, tata i Greg! Nic Ci to nie mówi?-powiedział i teatralnie pokręcił głową.
-Ty! To nie taki zły plan! Ostatni tydzień spędzić z najbliższymi.-wykrzyczał Lou i zaczęło nim miotać jak szatan.
-A tobie co?-spytałam beznamiętnie, dokładnie mu się przyglądając.
-Nic. Tylko przypomniał mi się smak tych zajebiście pysznych marchewek z ogródka.-W końcu się uspokoił i zaczął udawać rozmarzonego.
-Aha- burknęłam i odwróciłam się w stronę Harr'ego.- To co robimy?
-Nie wiem. Chciałbym ten ostatni tydzień spędzić z tobą.- szepnął prosto w moje usta i złożył na nich krótki pocałunek.
-Jak nie chcecie się rozstawać, to zróbcie tak, że trzy dni będziecie w Mullingar a trzy w Holmes Chapel.-podpowiedział blondyn a wszyscy spojrzeliśmy na niego ze zdziwieniem.-No co? To ja już nie mogę mieć dobrych pomysłów?-oburzył się.
-Nie, nie! Możesz, tylko chodź pół dobrego pomysłu to do ciebie nie podobne a co dopiero dwa na dzień.-wyjaśnił szybko Liam.
-Właśnie! Gdzie jest kalendarz? Trzeba to zapisać!-powiedział Zayn i posłał niebieskookiemu złośliwy uśmieszek na co ten popatrzył się na niego z miną "Dzięki stary...".
-To nie jest zły pomysł. Ale najpierw pojedziemy do mnie! Poznasz w końcu mamę i Gemmę.-powiedział Hazza i wesoło się uśmiechnął.
-Harry, durniu. Ale ja już znam Anne i Gemmę.-posłałam mu uśmiech z politowaniem na co reszta się cicho zaśmiała.
-No tak. Ale one Cię poznały jako siostrę Niall'a, moją przyjaciółkę. A teraz czas żeby poznały Cię jako siostrę Niall'a, moją dziewczynę.
-Aaaa. Chyba, że tak. To ja może się spakuję, bo jak mamy jutro jechać...-podniosłam się z kanapy- Nie, Niall, nie spakuję cię!-dodałam szybko, bo zauważyłam że blondyn otwiera swoją paszczę, a jak już mówiłam- on otwiera buzie tylko w dwóch przypadkach. Jak chcę coś zjeść albo jak chcę powiedzieć coś głupiego.
Chodź dziś to miał całkiem, całkiem te pomysły. Chyba jednak zapisze to w kalendarzu.
Do walizki pakowałam co popadnie. Bluzki, spódnice, marynarki, buty, spodnie- wszystko. Oczywiście na jednej walizce się nie skończyło ale w końcu to ja.
Po dwóch godzinach zamknęłam trzecią walizkę. Może ktoś spyta po co tyle, ale możliwe że z Irlandii od razu pojadę na lotnisko gdzie mam wylatywać w trasę stąd ta ilość.
Weszłam do pokoju loczka. Z jego łazienki wydobywał się szum prysznica czyli mam przynajmniej pół godziny na nic nie robienie.
Hmm, miał dwie walizki. Dwie walizki a każda wyglądała jak by miał zaraz zamek strzelić.
Wzięłam pierwszą z brzegu i ją otworzyłam. W środku na pierwszy rzut oka same obrania. Na pierwszy rzut oka, bo jak się przyjrzeć dokładniej to była ich tylko garstka, rozłożona równo na górnej powierzchni.
Włożyłam rękę pod ciuchy i spróbowałam wyczuć co on tam ma. Opuszki palców dotykały jak by kartoników.
Czekaj, czekaj. Kartoników? Wzięłam jakiś do ręki i wyciągnęłam na wierzch. Zerknęłam na ten "kartonik" i to co zobaczyłam przyprawiło mnie o wielki napad śmiechu.
Cały spód walizki był wyłożony opakowaniami z prezerwatywami.
-Z czego się śmiejesz?-wyszedł z łazienki mokry Hazza ale kiedy zobaczył co trzymam w dłoni cały się zaczerwienił.
-Hahah po...po co Ci hah tyle tego?-powoli się uspokajając podeszłam do niego i zawiesiłam mu ręce na szyi.
Swoją drogą, fajny miał strój. [Czytaj ręcznik, który przepasał jego biodra] I jeszcze te kropelki wody, które kapały mu z włosów i spływały po klacie. Omonononononom :3
-Na wszelki wypadek.-mruknął usilnie wpatrując się w jak że "ciekawą" podłogę.
-Na wszelki wypadek wziąłeś prawie całą walizkę prezerwatyw? Kotek, jedziemy na tydzień.
-No ale wiesz...I wanna stay up all night.- w końcu spojrzał mi w oczy i poruszył znacząco brwiami.
-Taaa all night z twoją albo moją mamą. Chyba, że planujesz coś w trasie.-przy ostatnim zdaniu udałam zdruzgotaną.
-No co ty! Jak coś to ja chcę all day and all night z tobą.-szepnął mi do ucha i delikatnie przygryzł jego płatek, na co mimowolnie westchnęłam.
Odsunął się na kawałek i zaczął się szczerzyć jak głupi.
-Co się szczerzysz?
-A tak. Fajnie, że aż tak na ciebie działam.-powiedział zadowolony z siebie.
-Styles, ty na mnie sto razy mocniej działasz.-mruknęłam i wpiłam się w jego wargi.
***
I jest next :3 Jak się podoba?
Jejuuu ja już się nie mogę doczekać Take me home! Kupujecie płytę? A może kupujecie jeszcze LWWY? Ja niestety tylko TMH :[
Jeszcze Lanielle :[ Niby nie ma oficjalnego potwierdzenia końca ich związku ale wszystko mówi samo za siebie... Mam nadal nadzieję, że to głupia plotka ;.; Lanielle forever <3
Czy tylko ja uważam, że ta sesja jest jedną z najbardziej udanych sesji zdjęciowych w ich karierze? *-*
Super
OdpowiedzUsuńSuperr! czekam na nn
OdpowiedzUsuńJa kupuje TMH i LWWY :)) a co do rozdziału to jest zajebisty ! < 333 czekam na kolejny *_*
OdpowiedzUsuńZajebiste!!<3
OdpowiedzUsuńKocham Cię!
I twojego bloga!
Kiedy NN?czekammmm..................
OdpowiedzUsuńej a plyta Take me home to są w niej wszystkie piosenki tzn.LWWY ,Kiss you,little things itd. ??
OdpowiedzUsuńTak :3 A nowy rozdział jutro bo w tym tygodniu mam zapierdol w szkole ;.; xxx
UsuńOk. A ty już kupiłas tą płyte?
UsuńNie ;.; Ale kupie i LWWY i TMH <3
UsuńAha . A kiedy dodasz NN ? Bo czekam i czekam ...:(
UsuńChyba dużo nauki co? bo nie wstawiasz NN ;/
OdpowiedzUsuńFajny blog czekam na nn
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://whilelivewereyoungonedirection.blogspot.com/ komentuj i obserwuj jak ci się spodoba.
Mam pytanko czy będziesz jeszcze pisać tego bloga? ;/
OdpowiedzUsuńSuper super super!
OdpowiedzUsuńWidzę, że długo Ciebie nie było, a szkoda blog bardzo fajny. Mam nadzieję, że będziemy dalej go prowadziła :)
opowiadnieoonedirection.blogspot.com zapraszam do mnie :)
Cześć ;) Chciałabym zaprosić cię na mojego bloga o One Direction, którego założyłam dzisiaj, mam nadzieję że się spodoba :) http://shes-on-your-mind.blogspot.com/ Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń