piątek, 29 czerwca 2012

Rozdział czwarty :)


Skąd u niego taka zmiana do cholery?! Nie mówię, że mi się to nie podoba no ale tak nagle?! 
-Wow, a gdzie jest Harry, który mnie unikał?
-Ja Cię unikałem? 
-No tak odczuwałam twoje zachowanie jeszcze 2 miesiące temu...-zrobiłam smutną minkę.
-Oj, to nie tak...
-A jak?
-Ja po prostu...emm...no bo...yyyyy!!!!- zaczął się jąkać.
-Hahaha, co? 
-No po prostu! Byłem nieśmiały! 
-Czy ja dobrze słyszałam? Harry Styles, flirciarz i podrywacz, był nieśmiały i to przeze mnie?- powiedziałam rozbawiona.
-Taa...śmiej się, ale to prawda. Ale udało mi się już wziąć w garść! Jestem z siebie dumny! :D 
-Hahaha, ja też jestem z Ciebie dumna! A tak właściwie to co będziemy za ten czas robić? 
-Hmm..nie wiem. Jak chcesz to możemy film oglądnąć, lub coś :)
-Dobra, oglądamy horror!
-To idź coś wybierz. Tam mam  filmy.- to powiedziawszy wskazał na dość sporą komodę. 
Podeszłam do niej i otworzyłam a moim oczom ukazało się chyba z 1000 filmów O.o 
-Harryyy! Zanim ja znajdę jakikolwiek horror to oni zdążą wrócić- jęknęłam. 
-Oj, mogą być lustra 2? 
-Nie! To jest ohydne!  
-To może paranomal activity?
-Dobra. 
Włożył film do odtwarzacza DVD i usiadł koło mnie. Od razu mówię, że się nie boję horrorów, wręcz mnie śmieszą. No ale, strach to jest bardzo dobra wymówka na to żeby się w kogoś wtulić :D Hahahah :D Boże, jestem geniuszem :D Jednak nie mam IQ poniżej zera :D Odczekam aż akcja filmu się rozkręci, a potem będę mogła wcielać swój niecny plan w życie muahahahaha :D 
-Boisz się horrorów?- spytał.
-Cholernie! :D- hahaha.
-Jak chcesz, to możesz się przytulić- powiedział bez uczuć, jednak ja widziałam iskierki w jego paczałach :D Wow! Myślałam, że będę musiała udawać, a on po dobroci.
-Ok.- odpowiedziałam równie bez uczuć jak on, po czym wtuliłam się w niego. W jego ramionach jest, tak fajnie..*-* 
-Mogę Cię o coś spytać?- zapytał.
-Dawaj.
-To co mówiłaś w tym wywiadzie to jest prawda?
-Ale co?- udawałam głupią, choć doskonale wiedziałam o co mu chodzi.On tylko przewrócił oczami.
-Pociągam Cię?- spytał z cwanym uśmiechem.
-Chciało by się...
Po mojej bardzo rozwiniętej odpowiedzi <:D> pochylił się na de mną i spojrzał w oczy...dobrze, że siedziałam, bo kolana mam już z gąbki. 
-Też mi się podobasz- pawie stykaliśmy się ustami- i to baardzoo...- po tych słowach, lekko musnął moje usta *-* pewnie ta chwila trwała by dłużej, gdyby nie to, że ta banda debili :/ 
-JESTEŚMY!!!!!!!!!!!!!!!!!-rykli wszyscy na raz, oni na serio to mają wyczucie czasu -_- wstałam nie chętnie z Harrego i krzyknęłam na cały głos
-Przecież słyszę! 
-O tu jesteś- brawo Niall, tak jestem -_- - czemu jesteś w pokoju Harrego?- spytał podejrzliwie.
- Pff, jestem! A co niby miałam robić sama?
-A no tak!- eureka! Jaki on jest czasem tępy- chodźcie na dół!
Jak powiedział tak zrobiłam. Kiedy weszłam do kuchni, aż mnie zamurowało O.O Na blacie leżało 10 paczek chipsów, 20 paczek żelek, 2 zgrzewki batonów <w jednej zgrzewce 50 sztuk>, 5 pudeł lotów, 3 kartony czekoladek, 4 nutelle, 7 czekolad, 7 paczek popcornu, 3 kg marchewek, oraz gdzieś z 25 litrów coli
-Boże....-tylko tyle udało mi się z siebie wydusić O.o
-Tak, wiem siostra, że mało no ale na dziś musi starczyć- powiedział z miną męczennika.
-Hahahha mało?!
-Oj, ja się czasem jednak zastanawiam, czy my na pewno jesteśmy spokrewnieni...
-A to już do mamy pytania, a nie do mnie!
-Dobra, wy lepiej powiedzcie co robiliście za ten czas jak nas nie było- powiedział Lou i rzucił się na loczka-jak ja się stęskniłem!
-Tak Lou, ja też się stęskniłem a teraz daj mi oddychać!- powiedział z trudnością Hazza.
-To co robiliście?- powtórzył pytanie.
-Oglądaliśmy horror :)- powiedziałam.
-Ooo...to pewnie miałaś nie zły ubaw, co nie?- po co to kurde mówiłeś Niall :/ Zmroziłam go wzrokiem i walnęłam się otwartą dłonią w czoło.

czwartek, 28 czerwca 2012

Rozdział trzeci :)

Zdążyłam tylko zobaczyć, że poszli w lewą stronę a potem już tylko fanki i dziennikarze. Ze mną było podobnie. Kiedy tylko wyszłam w tłum i próbowałam przejść, to własnych myśli usłyszeć nie mogłam! Ciągle tylko wrzask fanów i echo pytań dziennikarzy typu: "Harry to twój chłopak?", "Podoba Ci się Harry?"  , "Co na to twój brat?". Boże, oni mnie naprawdę wkurzają! Nawet przejść spokojnie nie można! Grrr....Po 30 minutach udało mi się doczołgać do auta chłopaków. Paul otworzył mi drzwi i gestem ręki pokazał abym weszła.
-Teraz czekaj na chłopaków, zaraz będą. Ja idę im pomóc przejść!- powiedział Paul na co ja tylko skinęłam głową.
Ciekawe jak mają chłopaki w domu? Może to dziwnie zabrzmi, ale jeszcze tam nie byłam. Zawsze spotykaliśmy się na mieście albo u mnie w hotelu. Sama nie wiem czemu. Aż się boję z nimi mieszkać! Dobrze wiem, że oni są psychiczni i z nimi minuty wytrzymać nie można, a teraz...Ja jedna dziewczyna pod dachem z pięcioma nie normalnymi facetami O.O Nigdy nie wiadomo co im do tych małych móżdżków wskoczy :/ Niee...no Niall im nie daa...Boże co ja gadam?! On pierwszy by się rwał do wycięcia mi numeru! Muszę sobie znaleźć w nich chociaż jednego ochroniarza. Hmm...Louis? Niee...niby straszy brat, ale jeden wielki niedorozwój :/ Zayn? Harry? Liam? Tak! Liam! On jest moim drugim tatusiem i nie da mnie skrzywdzić. Hahahah, jak mi będą dokuczać, to będę lecieć do niego! :D 
-Uff w końcu się udało!- krzyknął Lou. 
Koło mnie po prawej usiadł Liam a po lewej Harry. :) Na przeciwko reszta. Kiedy się usadowili samochód ruszył.
-Długo czekasz?- zapytał Harry.
-Emm, nie. 5 minut temu przyszłam :)
-A o czym znowu tak myślałaś?- dopytał brat.
- A o tym, że jak będę u was mieszkać, to potrzebuje ochroniarza, bo nigdy nie wiadomo co wam przyjdzie do tych łebków!
-Ooo...i co? 
-I postanowiłam, że będzie nim Liam!- jak to powiedziałam, to się wtuliłam w tatuśka, na co reszta się zaśmiała.
-Ejj! Czemu on?! Ja jestem twój brat!
-Taaa pierwszy byś się rwał do wycięcia numeru głupolu! A to jest mój tatuś, którego kocham!- to ostatnie powiedziałam jak pięcioletnie dziecko i jeszcze mocniej się w niego wtuliłam. Mój Liamuś! :D 
-Hahaha! Też Cię kocham mała!- po czym dostałam buziaka w policzek :) 
-Emm, Andżela, bo tak się składa, że o ile się nie mylę, to Liam ma dziewczynę...- dodał przez śmiech Zayn.- Do tego, chyba nie chcesz żeby Hazza był zazdrosny?!
-A czemu niby miał by być?- spojrzałam pytającymi oczami na loczka a on się tylko zaczerwienił i spuścił głowę. Ooo *-* jaki on słodkiii...
-Nie wiem, ich się pytaj, to oni to powiedzieli...- dodał cały oblany rumieńcem Hazza. *-*
-Dobra, koniec tematu. Już jesteśmy.- powiedział Niall. 
Wysiadłam z auta i moim oczom ukazał się mniej więcej taki dom
-Wow!- tylko tyle mi się udało wykrztusić.
-Chyba jej się spodobał!- krzyknął brat.- chodź, pokaże ci twój pokój! 
Posłusznie poszłam za bratem. Po drodze minęłam piękny salon oraz kuchnie z wieelkąą lodówką. Hahaha! Zapewne dla mojego blondynka :D
- Proszę, oto twój pokój <zdj.5>. Zejdź do nas na dół jak się rozpakujesz i pamiętaj! Wszystko jest do twojej dyspozycji.
-Ok, dzięki :)
Jeszcze raz rozejrzałam się po pokoju i zaczęłam się rozpakowywać. Zajęło mi to pół godziny. Po tym dopiero zwróciłam uwagę na to, że w domu jest cicho...za cicho..a to do nich nie podobne. Szybko się odświeżyłam i przebrałam w to. Hahah wyglądałam jak żeńska kopia Lou :D Zeszłam na dół i zobaczyłam, że nikogo nie ma :/ Poleciałam na górę i zapukałam do pierwszego lepszego pokoju koło mnie.
-Proszę!
-Cześć! Nie przeszkadzam?- zapytałam Harrego. Tak! Właśnie jego! Czyli to znaczy, że ma pokój<zdj.4> koło mnie :D Jupii! 
-Jasne, że nie Lou!- dodał przez śmiech. 
-Hahaha!- powiedziałam z sarkazmem :D- gdzie reszta?- dopytałam.
-Reszta?! Myślałem, że przyszłaś do mnie...-zrobił minkę zbitego szczeniaczka i pociągnął noskiem. *-* 
-Oj Haaarryyyyy....no chodź- to powiedziawszy, podeszłam do niego i dałam mu buziaka w policzek :)
-Myślę, że w usta poprawiło by mi bardziej humor.
-To ty tyle lepiej nie myśl! A wracając to pytania, gdzie reszta?
-Poszli do sklepu i znając życie wrócą za jakieś hmm...-to mówiąc popatrzył na zegarek- 5 godzin?
-ILE?!
-Niall...-powiedzieliśmy jednocześnie tylko, że on jako wyjaśnienie a ja  jako obelga :D 
-A ty czemu nie poszedłeś? 
-Bo nie chciałem, żebyś została sama.
-Oj dziękuje. 
-To znaczy, że dostane buziaka?- spytał z nadzieją. 
-Hmmm...no nie wiem, nie wiem...
-Jak nie to będę zmuszony sam sobie wziąć.- powiedział z cwaniacki uśmiechem. Co on kombinował?!
-Pfff...ciekawe jak?
-A tak!
To powiedziawszy podszedł do mnie i mnie cmoknął w usta. 

***
Mam prośbę. Jak czytasz to komentuj! Wiem, że dużo osób nie ma no ale jak czytam komentarz pod notką to mi się robi ciepło na sercu :) :***

wtorek, 26 czerwca 2012

Rozdział drugi :))

Kiedy on krzyczał "powitajcie państwo.." ja w tym czasie piłam wodę. :D
-Powitajcie państwo...i ty- spojrzał na mnie i się zalotnie uśmiechnął.- One Direction!!!
Moja reakcja była natychmiastowa, co znaczyło, że się zakrztusiłam wodą... :/
Na scenę wbiegali kolejno: Niall, Louis, Liam, Zayn i ON. Awww...*.* Jak on świetnie wygląda...kurde, znowu się rozmarzyłam. Andżelika! Ogar! :D
-No co?! Brata nie przytulisz???- udał obrażonego blondas.
-Ojj...no chodź!- po czym go mocno uścisnęłam, tak jak i następnych. Nawet Harrego. Do niego ostrożnie podeszłam i niepewnie uśmiechnęłam, na co on się wyszczerzył i mnie mocno uścisnął. Yyymmm... w jego ramionach było mi tak dobrzee...ale skąd u niego taka nagła zmiana?!
-Ale, skoro oni tu..to..yyy...TOM!!!- o nie! oni słyszeli tą rozmowę...a najgorsze jest to, że Harry to widział.
-Hahahahhah! Dokładnie tak! Wszystko słyszeli!- odparł Tom z uśmiechem.
-oooo,...- zaciągłam się powietrzem. Spokojnie, dziewczyno! Myślałam, że mi oczy zaraz wypadną, tak je wybałuszyłam. Jaak on mógł?! To jest moja sprawa kto mi się podoba!
-Hahahah spokojnie!
-Ja Ci dam spokojnie- odparłam wkurzona.
-Dobra, nie gadaj, tylko siadaj!
Tak jak powiedział, tak zrobiliśmy. Harry chyba nie wziął sobie moich słów na poważnie, bo tak jak było, przy mnie siedział cicho. Tom zadawał jakieś pytania  do chłopaków a ja rozmyślałam czemu ON mnie nie lubi. Nawet jak nie mam u niego szans, to chociaż chciałabym być jego przyjaciółką :)
-...co?- tym razem Tom skierował pytanie do mnie a ja nie wiem o co chodzi :/ Teraz zauważyłam, że wszyscy patrzą na mnie, nawet Harry.
-Ale o co chodzi?
-Hahahah! Pytałem, co ty taka zamyślona?
-A boo...no boo...- jąkałam się.
-Myśli już o wakacjach, prawda?- uratował mnie brat. Boże! Kocham Cię Niall!!! Powiedziałam do niego nieme dziękuje na co on się uśmiechnął, a ja odpowiedziałam.
-Tak! Dokładnie,tak!
-Aha, to skoro jesteście zmęczeni to nie trzymam was więcej. Proszę państwa oto przed wami była Andżelika i One Direction! Do zoobaczenia!
-Cześć! Miło było!
Ufff w końcu! Wyszliśmy na zaplecze..i....oni okrążyli mnie w kółko. Dziwne...
-Andżelika! To jeszcze nie koniec niespodzianek, siostrzyczko!- zaczął Niall. O.o
-To znaczy?
-Będziesz mieszkać z nami! Super co nie?
Byłam w szoku! Czemu? Dobrze mi było mieszkać w hotelu, SAMA! Nie, nie chcę.
-Aleee...muszę- jęknęłam.
-Myślałem, że się ucieszysz!- udał obrażonego braciszek- z resztą, mama Ci kazała i nam też.
-Aha, czyli wy też nie chcecie tego więc nie trzebaa...
-Ależ my chcemy! Dla nas to super! Kochamy Cię!- krzyknął Lou.
-Awww...też was kocham! Ale czemu?
-Bo mama powiedziałam, że mam cię pilnować po twoim ostatnim wyskoku w klubie :D
-Jakim znowu wysko...aaaaa...-no fakt! może i coś było..-No ale trzeba było opić udany koncert :D - zaczęłam się tłumaczyć.
-Hahahah! To świetnie, że się zgadzasz!
-No dobraa...kiedy mam się wprowadzić?
-Dzisiaj, za raz, teraz! - krzyknął Zayn.
Heheh. Dobrze, że i tak wszystkie ciuchy mam w walizkach, nie rozpakowane.
-Twoje rzeczy już są u nas w aucie, tylko ciebie brakuje- dodał Liam.
-Dobra to czekajcie, tylko się przebiorę z sukienki.
-Ale czemu? Ładna jest...-dodał nieśmiało Harry, na co ja się uśmiechnęłam.
Dobra, poszłam do garderoby i przebrałam się w To.Kiedy przyszłam chłopcy z czegoś się śmiali, ale jak mnie zobaczyli to przestali.
-Ładnie wyglądasz!- krzyknął Zayn, na co Harry spiorunował go śmiertelnym wzrokiem. Wszyscy z tej krótkiej scenki się zaśmiali.
-No Zayn, nie ładnie tak podrywać jego dziewczynę!- upomniał go Liam. Moja mina w tedy wyglądała mniej więcej o tak: O.O :D
-Weźcieee sięęę...ten wywiad był durny!- oburzyłam się.
-Ale my nie z wywiadu, choć ten też był ciekawy, szczególnie jak gadaliście o loczku i ty z tą wargą hahaha- dociął swe 3 grosze Niall.
Harry na mnie spojrzał i poruszył zalotnie brwiami, na co jak przewróciłam oczami.
-To nie prawda! W tedy z tą wargą, to nie prawda! Ja po prostu o czymś pomyślałam!
-No ciekawe o czym?!- dzięki bracie -.- nikt Cię o to pytanie NIE PROSIŁ!
-Nie powiem!- powiedziałam, po czym udałam się w stronę drzwi.Wszyscy jak potulne pieski udali się za mną. Kiedy otworzyłam drzwi aż mnie zamurowało :O Przed wyjściem było chyba z tysiąc paparazzich! Blask fleszy mnie tak oślepił, że zakręciło mi się w głowie i się zachwiałam. Na szczęście Harry mnie złapał.
-Dobra! Koniec tych czułości! Później się będziecie obściskiwać, a teraz trzeba jakoś przejść!- krzyknął Lou, na co ja i loczek go spiorunawaliśmy wzrokiem. No ale on ma rację trzeba jakoś przejść.
-Rozdzielmy się!- krzyknęłam i wyszłam. I się zaczęło.


poniedziałek, 25 czerwca 2012

Rozdział Pierwszy :)

Wczoraj w końcu skończyłam moją trasę po Europie. Trwała równy miesiąc. Yyy....jestem wykończona. Jeszcze dziś wywiad w STARS SHOW i mogę powiedzieć: WAKACJE!!! :D Zero tras i koncertów przez najbliższe 2 miesiące :D No może jeszcze pójdę na tą galę MTV ale to będzie przyjemność. :)
-Andżelika? Jesteś już gotowa?- spytał się mój menager.
-Tak, możemy wyjeżdżać.
-Ok, więc chodź.
Kiedy dojechaliśmy do studia, od razu porwały mnie makijażystki. Wymalowały mnie i uczesały a potem ubrały w To. Kiedy byłam gotowa, podszedł do mnie jakiś gostek i powiedział, że za minutę wychodzę.Wiedziałam, że wywiad będzie fajny, ponieważ będzie go prowadzić pewien super 20-sto latek. 
-Za 3,2,1 wychodzisz!- rozległ się głos i w tej chwili wbiegłam do pokoju w którym miał odbyć się wywiad. Niedaleko nas znajdowały się niewielkie trybuny wypełnione po brzegi od moich fanów :) Awww...kocham ich!
-I oto przed wami Andżelika Horan!- wykrzyczał Tom, bo tak miał na imię prezenter.
-Cześć Wam!- odkrzyknęłąm.
-Cześć! I jak po trasie?
-A fajnie, wiesz to zawsze nowe przeżycie, szczególnie że to moja pierwsza tak długa trasa :)
-A jesteś zmęczona?
-No może troooszeczkę...ale za to będę mieć 2 miesiące wolnego!
-No nie do końca! Zapomniałaś że za tydzień jest gala MTV?! O ile się nie mylę jesteś nominowana aż w trzech kategoriach! Wymienisz je? 
-Pewnie! W kategorii "Najlepszy głos damski", "Najlepszy debiut roku" oraz "Najlepszy singiel" - odparłam z uśmiechem.
-Noo, w kategorii "najlepszy głos damski" konkurujesz z samą Adele. Wy obie jesteście NIESAMOWITE! Macie wspaniałe wokale!Serio! 
-Dzięki! :)
-Hmm..czy się nie mylę czy w kategorii "najlepszy singiel" nominowania to również One Direction?- spytał podejrzliwie.Pfff...przecież wie to lepiej ode mnie!
-Nie, nie mylisz się :D
-Jak to jest konkurować z bratem i przyjaciółmi?
-Nijak! Ja nie czuję żebym z nimi konkurowała! I tak wiem, że oni są najlepsi! :D
-Hahaha! A pro po 1D...który Ci się najbardziej podoba?-spytał z chytrym uśmieszkiem :D Oj biedny...będę musiała go zgasić :D No bo przecież się nie przyznam...
-Niall...-powiedziałam udając rozmarzenie! Hahahah, jego mina...bezcenna. 
-No ale z którym byś się umówiła??? No bo z bratem się umówisz?!
-Hahahah nnie nigdy!
-Tak więc...
-Tak więc z nikim! To są moi przyjaciele! Z resztą o ile się nie mylę wszyscy mają dziewczyny...
-Co???- spytał zdziwiony
-No boo...Lou i El, Liam i Dan...Zayn i Perrie..oraz Harry i Ashley...-Te ostatnie 2 imiona ledwo powiedziałam. :/
-Boże! Dziewczyno! Czy ty gazet nie czytasz czy co??? O.o
No tym pytaniem zbił mnie z tropu...
-Ale o co Ci chodzi??- spytałam zdziwiona.
-A o to, że przecież Harry już nie jest z Ash! 2 dni temu zerwali ze sobą...podobno Harry jest nawet z tego powodu szczęśliwy...
Wow! Faktycznie muszę się do edukować... gdy mi oznajmił, że nie są razem, poczułam dziwne uczucie...jak by kamień spadł mi z serca! Jestem teraz szczęśliwa jak nigdy :)
-No faktycznie jestem nie na miejscu, ale to przez to, że nie było czasu...mój dzień mniej więcej wyglądał tak: wstaje, próba, przygotowanie,koncert, spotkanie z fanami, wracam do tour busa i tam spać i znowu od początku...
-Hmm...biedna. Ale ty też nie dawno zerwałaś z chłopakiem. Byliście ze sobą 2 miesiące i wyglądaliście na szczęśliwych.
-Tak ale tak na prawdę tak nie było! Kiedy zerwaliśmy, poczułam niesamowitą ulgę!- powiedziałam zgodnie z prawdą.
-Kiedy ostatnio widziałaś się z bratem i zespołem?
-2 miesiące temu.
-Uuu...czemu tak dawno?
-Bo najpierw oni mieli trasę miesięczna a jak wrócili to ja wyruszyłam w swoją, tez miesięczną. 
- A za kim najbardziej z nich tęsknisz?
-Za Niallem- odpowiedziałam udając rozmarzoną.
-Pfff...nie na taką odpowiedź liczyłem! Bardziej coś w stylu "za Harrym" !
-Czemu akurat za nim?- spytałam zdziwiona po raz kolejny.
-Oj no nie mów, że Cię nie pociąga?!- kiedy to mówił poruszył zalotnie brwiami.Na co ja się zaśmiałam.
-Hahaha! No raczej nie!- odpowiedziałam, po czym przygryzłam nerwowo wargę i odwróciłam wzrok.
Fuck! Tak zawsze robię gdy kłamię. Mam nadzieje że tego nie zauważył :/
-O! O! Widzieliście to?! Przygryzła wargę! Zawsze tak robi jak kłamię lub coś jej leży na sumieniu! Dawać powtórkę na ekran!- I w tym momencie wyświetliła się scena z wargą :/- O i jeszcze odwróciła wzrok! Hahahah!
Popatrzyłam się na niego jak na idiotę...którym z resztą był! Yhhh...nie, trzeba to jakoś odkręcić!
-Widzicie państwo!- zakrzyczał.
Ja za ten czas kiedy mówił pokazałam za nim do publiczności i kamery, że on chyba świruje, na co publiczność się za śmiała a on odwrócił i spojrzał na mnie podejrzliwie. :D Ja tylko się słodko uśmiechnęłam i wzruszyłam ramionami :D
-Doobrraaa...czas na pytania od publiczności!- zakrzyknął.- Pierwsze pytanie!
-Czy to prawda co on przed chwilą powiedział? Czujesz coś do Harrego?!- spytała jakaś dziewczyna ze złością.
-Pff...to tylko przyjaciel a ten tu koło mnie świruje!- odpowiedziałam.
-Masz juz kogoś na oku?- spytała kolejna.
-Możee...- odpowiedziałam i tajemniczo się uśmiechnęłam.
Dalej padło jeszcze kilka pytań na temat mojej kariery na które ochoczo odpowiedziałam.
-Dobra, koniec pytań! Czas na niespodziankę!- zakrzyknął Tom.
O.o jaką niespodziankę?! O.o
-Powitajcie państwo....


********************************************************************************* I jest rozdział pierwszy! Mam prośbę...jak czytasz to komentuj...*.* 

Bohaterowie :)

Cześć! Mam na imię Andżelika. Mam 16 lat. Mam starszego brata o imieniu Niall. Podobno, odziedziczyłam po nim talent śpiewu. Wszyscy mi mówią, że mam "niesamowity" głos. Pfff...czy ja wiem...niby jestem zawodową piosenkarką,no ale żeby od razu niesamowity ;/




******************************************




















Niall Horan, mój brat. Ma 19 lat. Jest takim moim "kochanym żarłokiem ;)". Kocham go- oczywiście jak brata :P Oczywiście, że się kłócimy i wyśmiewamy ale za nic bym go nie wymieniła na innego i wiem że on mnie też. :))
*********************************************************************************
Louis Tomlinson, ma 21 lat. Jest dla mnie takim drugim starszym bratem ;) Do wszystkiego podchodzi z humorem. Zawsze jest uśmiechnięty. Kocham Cię mój braciszku ;D

************************





Liam Payne, ma 19 lat. Jest najodpowiedzialniejszy z całego 1D. Nazywamy go "Daddy Direction". I właśnie tak go traktuje...jak takiego mojego "tatusia".Zawszę chętny z pomocą.Widzi to czego inni nie potrafią, szczególnie jeśli chodzi o sprawy miłosne. Mój Daddy :D                                                                  
*********************************************************************************

Zayn Malik.Też ma 19 lat.Boże, ja się pytam jak ja wytrzymuje z takim przystojniakiem w jednym pokoju, bez rzucenia się na niego?! :D Nie, no pomimo, że jest MEGA Sexowny, to nic do niego nie czuje więcej oprócz miłości jak do przyjaciela,którym jest. Wiem, że na niego zawsze mogę liczyć. :)
*********************************************************************************


No i Harry Styles. Najmłodszy z całego zespołu ale chyba najprzystojniejszy. Serio, nie wiem co on ma w sobie, że na jego widok miękną mi kolana...